Poniżej pokazuje taką mini tabelkę z podstawowymi informacjami :) :
SEPHORA:
- baza ma kolor brudnego różu z delikatnymi drobinkami, które są bardzo słabo widoczne pojedynczo -> efekt widoczny jest w sumie po nałożeniu na twarz
- uwielbiam tą bazę, bo cudownie długo utrzymuje makijaż, przedłuża jego trwałość, świeżość i wyrównuje koloryt
- baza jednak nie może być stosowana jako osobny rozświetlacz, na podkład ponieważ jest za słabo widoczna i nie uzyskamy tego efektu
- po nałożeniu pod podkład efekt rozświetlający jest dość delikatny i subtelny
Pomimo tego, że ten efekt rozświetlania nie jest mega widoczny to jestem jak najbardziej na TAK TAK TAK TAK ! i to głównie ze względu na to, że dzięki niej mój makijaż wytrzymuje dużo dłużej i wygląda znacznie lepiej.
ESSENCE :
- baza jest w trochę innym odcieniu koloru niż ta z Sephory, z całą pewnością jest bardziej różowa, połyskująca i blyszcząca
- po nałożeniu na podkład jest bardziej widoczna i daje mocniejszy efekt, ale jednak wydaje mi się że przynajmniej dla mnie ten efekt nie jest do końca zadowalający jeżeli ktoś chciałby ją stosować jako osobny produkt
- z trwałością i przedłużaniem efektu makijażu, jaki ma miejsce w przypadku bazy z Sephory w przypadku bazy z Essence raczej nie tego nie spotkamy.
Niestety pod koniec dnia podkład trochę mi spłynął, miałam trochę plam. Nie jest to tańsza alternatywa dla Sephorowskiej pod względem jakości. W sumie mam mieszane uczucia co do niej, ale podsumowując raczej się zawiodłam.
CATRICE :
- to jedyna baza z tych trzech, którą można stosować jako samoistny rozświetlacz na podkład. Daje niesamowity efekt, jestem w niej zakochana ! <3 Wystarczy niewielka ilość na kości policzkowe, a na naszej twarzy będą miliony wspaniałych drobinek a w słońcu to już wogóle cudoooo !
- myślę, że jak zastosujemy ją pod podkład nie będzie dawała takiego świetnego efektu. Słyszałam też o metodzie mieszania z podkładem, ale sama osobiście jej nie stosowałam.
Porównanie wszystkich baz :
( od lewej Catrice, Sephora, Essence)
Podsumowując moją bitwę wygrywa Sephora i Catrice. Essence wyrzucam daleko w kąt ! :( ( a szkoda, bo spodziewałam się czegoś lepszego) Pomimo tego, że oba te kosmetyki mają w założeniu to samo zastosowanie to dla mnie znajdują się one w zupełnie innych kategoriach. Catrice - jako samoistny rozświetlacz a Sephora - jako idealny przedłużacz trwałości.
Pozdrawiam ! :)
Jaka specjalistyczna tabelka ;)
OdpowiedzUsuńChodzę koło tej bazy Catrice i chodzę. Sama nie wiem, czy mi potrzebna. Teraz nie, ale jak będę ją chciała, to zniknie ;)
uwierz mi, że jak ją kupisz to się w niej zakochasz :D daje naprawdę świetny efekt <33.
UsuńBazę Catrice uwielbiam daje cudowny efekt:) z Essence mam wygładzającą ale nie jestem zadowolona nic nie robi;(
OdpowiedzUsuń