niedziela, 6 maja 2012

Plastikowy jeż.

Witajcie kochane ! :)

Wiele z Was zaintrygował pewnie w jakimś stopniu tytuł posta - Plastikowy Jeż. Wiele z Was zastanawiało się pewnie co to może być :D

Otóż chodzi o szczotkę TANGLE TEEZER :) ! która wyglądem przypomina właśnie takiego małego jeżyka :D


Mój teezerek jest już trochę zniszczony, bo rzucam nim po całym domu dlatego też nie przestraszcie się jego lekko zdezelowanym wyglądem - jest po prostu w ciągłym użytku.


Na początku przyznam się szczerze, że póki nie miałam go w swoim posiadaniu uważałam go za zbędny gadżet, który stał się popularny w bloggerskim środowisku. Zresztą cena też zdecydowanie mnie odstraszała - 60 zł za kawałek plastiku ? O nie.
No, ale nadszedł dzień kiedy dostałam go w prezencie od mojej mamy i od tego dnia pokochałam go miłością bezgraniczną :D

Słowem jeszcze małego wstępu - zawsze miałam bardzo długie włosy, potem miałam fazy z trochę krótszymi jednak od jakichś dwóch lat są one dość długie. No, ale OD ZAWSZE i nieważne jaką miałam ich długość rozczesywanie ich grzebieniami z różnymi ząbkami, szczotkami różnych kształtów nie dość że trwało godzinami, wyrywało połowę włosów i kończyło się krzykiem i łzami !

Uwierzcie mi, że nie liczyłam że kiedykolwiek znajdę cokolwiek co uśmierzy mój ból i z pomocą przyszedł TT.





Kwestie techniczne:

- Szczotka jest wykonana z plastiku, ale jest to dość dobrej jakości materiał bo pomimo mojego codziennego używania i rzucania nim gdzie popadnie nie rozpadł się, a tylko porysował, ale to nie przeszkadza w jego używaniu

- Ząbki : szczotki również zasługują na pochwałę - po ponad półrocznym stosowaniu nie połamały się, nie powyginały

- Kształt : jest lekko falowany, dzięki czemu szczotka jest bardzo poręczna i wygodnie się nią czesze 


Współpraca z włosami :

- moje włosy w końcu przestały się elektryzować w takim stopniu jak czyniły to do tej pory. Oczywiście TT całkowicie tego nie eliminuje, ale na pewno zmniejsza tą uciążliwą przypadłość.

- wspaniale rozczesuje kołtuny, potargane i zaplątane włosy ! Zwłaszcza po umyciu albo po wytarzaniu się w pościeli :D 

Jednak podczas rozczesywania TT wraz z włosami wydaje straszne efekty dźwiękowe dla otoczenia. Kiedy rozczesuje włosy moi domownicy zawsze mają ciary na plecach, bo dźwięk jest podobny do tarcia papierem ściernym :D No i zawsze się dziwią że mnie to wcale nie boli :D
Uwierzcie mi, że TT naprawdę uśmierza ból i niewygodę rozczesywania włosów. Kiedy pewnego dnia gdzieś go posiałam i musiałam użyć jakiejś starej szczotki to myślałam się popłaczę z bólu.

Cena to około 60 zł. Jednak naprawdę gorąco Wam go polecam, bo jest to inwestycja na dłuższy czas i pozwoli Wam z rozczesywania włosów uczynić przyjemny rytuał. 
Przyznam się też, że nie wiem co jest w TT takiego że daje efekty - ale w sumie nie będę się nad tym głębiej zastanawiać bo jest CUDOWNY ! :)

Tak więc jeśli tylko macie taką możliwość kupujcie go i cieszcie się pięknymi  włosami  ! :)

Pozdrawiam !

5 komentarzy: