środa, 6 czerwca 2012

Mięta i jaśmin na ustach - czyli kolejna paczuszka.

Witajcie kochane ! :)


Dzisiaj chciałabym się pochwalić Wami moją kolejną współpracą, którą udało mi się nawiązać w ostatnim czasie - a mianowicie z firmą CARMEX ! :D
Nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa kiedy udało mi się ją nawiązać :D 


Dzisiaj właśnie dotarła do mnie przesyłka z najnowszym Carmexem o smaku mięty i jaśminu.





Nie wstawiam tradycyjnych swatchy, bo jak wiecie balsam jest całkowicie przezroczysty, nadaje lekki połysk :)


- produkt zawiera 10 g kosmetyku więc jak na tego typu kosmetyk jest to chyba standardowa pojemność 


- balsam bardzo dobrze nawilża usta, a dodatkowo ma filtr SPF 15


- jest naprawdę wybawieniem dla popękanych, zniszczonych ust


- balsam ma swego rodzaju umiejętność ? chłodzenia. Jak posmarowałam sobie nim usta to poczułam taki mentolowy chłód, aż zaczęło mnie trochę szczypać, ale po chwili było to całkiem przyjemne uczucie :D


- jedyne co mi przeszkadza to zapach : bardziej czuć jaśmin niż zieloną herbatę, a ma on dość charakterystyczny i intensywny zapach. Osobom wrażliwym może uniemożliwiać jego używanie, ale dla mnie jest do przeżycia :D


Podsumowując :  Jestem zdecydowanie na TAK ! Balsam jest cudownym produktem nie tylko dla kłopotliwych ust, ale dla każdych z Nas, bo daje niesamowicie przyjemne ukojenie i nawilżenie.


Gorąco polecam wszystkim Wam, które chcą wspomóc swoje usta i dać im odpoczynek od codziennego męczenia ich szminkami i blyszczykami :D


PS: Bardzo dziękuję firmie Carmex za przesłanie mi balsamu do przetestowania i zapraszam do zapoznania się z ich ofertą ! :)














3 komentarze:

  1. mnie właśnie ten jaśmin przeraża ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy jeszcze nie używałam ;) Bardzo lubię takie przezroczyste balsamy do ust.

    W wolnej chwili zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To musi być świetne połączenie :)) Obserwuję i zapraszam do siebie :))

    OdpowiedzUsuń